Giełdy kwiatowe w Holandii – w czym tkwi ich fenomen?

Z Holandii każdego dnia na cały świat są wysyłane tysiące kwiatów. Największa i jednocześnie najbardziej znana holenderska giełda kwiatowa mieści się w miejscowości Aalsmeer nieopodal Amsterdamu. I chociaż przed kilkudziesięcioma laty Holendrom bardzo często zdarzało się tracić fortuny przez swoją słabość do kwiatów, dzisiaj pachnący handel i tworzenie nowych odmian roślin przynosi im olbrzymie pieniądze.

Holandia jest największym na całym świecie producentem, importerem oraz eksporterem kwiatów.  Bardzo często jest nawet określana mianem „ogrodu Europy”, w którym uprawy różnych gatunków roślin pod gołym niebem zajmują ponad 25 hektarów. Na czym polega fenomen holenderskich giełd kwiatowych?

Początki pachnącego biznesu

Zapewne niewiele osób wie, że pachnący biznes został zapoczątkowany w XVII wieku, kiedy to mieszkańców Holandii ogarnęła tulipanowa gorączka. Te zaatakowane przez wirusy kwiaty, które przywędrowały z Turcji, stawały się pofałdowane i postrzępione. Niespotykane dotąd kształty zauroczyły Holendrów, którzy coraz chętniej zaczęli uprawiać tulipany. Ceny cebulek osiągały wówczas astronomiczne kwoty, a ludzie na nowe odmiany wymieniali nawet kosztowności i meble.

Przez wiele lat Holendrzy nie porzucili pachnącego biznesu. Współcześnie sadzonki i kwiaty pochodzące z Holandii stanowią ponad 27% produkcji UE. Fenomen tkwi przede wszystkim w perfekcyjnie zorganizowanej logistyce. Tutejsi ogrodnicy jako pierwsi w Europie zaczęli tworzyć profesjonalne giełdy kwiatowe. Obecnie największa na świecie giełda kwiatowa (zajmująca teren odpowiadający stu stadionom piłkarskim) mieści się w Aalsmeer koło Amsterdamu. Codziennie przeprowadzanych jest tu nawet 40 tysięcy transakcji.

Giełdy kwiatowe atrakcją turystyczną Holandii

Magazyny wypełnione kwiatami zwykle nie są udostępniane do zwiedzania dla turystów. Wyjątkiem jest istniejąca od ponad stu lat holenderska giełda kwiatowa Royal FloraHolland, posiadająca pięć oddziałów:  Aalsmeer, Naaldwijk, Rijnsburg, Eelde i Venlo. To właśnie tutaj, każdego dnia tysiące wózków z kwiatami transportowane są na kwiatową aukcję. Dostarcza się tu również rośliny zza granicy, najczęściej samolotami. Gigantyczny zegar na ścianie pokazuje aktualną cenę kwiatów.

Jeśli chodzi o holenderskie giełdy, to podstawą ich sukcesu wydają się przede wszystkim niskie ceny oraz to, że przez cały rok wybór kwiatów jest naprawdę ogromny. Holendrzy starają się dzierżawić tereny w odległych egzotycznych krajach, dzięki czemu, nawet gdy za oknem panuje zima, na giełdach znajduje się wiele ciekawych odmian roślin.

Wpis edytowany 24.03.2020